Na Jasnej Górze odbyło się kolejne spotkanie w ramach cyklu „Prymas Jasnogórski w drodze na ołtarze”. Dyskusja toczyła się wokół książki kard. Stefana Wyszyńskiego „Z głębi duszy. Kalendarzyk łaski” i była wskazaniem programu duchowego dla współczesnych katolików. Rozmawiano m.in. o wewnętrznej wolności i godności człowieka, potrzebie duchowego ojcostwa współczesnego człowieka.
Wśród zaproszonych gości byli: Iwona Czarcińska z Instytutu Prymasa Wyszyńskiego, redaktorka dzieł kard. Wyszyńskiego i ks. Andrzej Gałka, historyk uczestniczący w procesie beatyfikacyjnym Prymasa.
„Kalendarzyk łaski” jest zapisem często bardzo osobistych przeżyć i emocji, zapisem swoistej modlitwy, rozmowy z Bogiem z czasów uwięzienia a tytuł powstał z inspiracji samego Wyszyńskiego. Wybrane fragmenty znane są już niektórym czytelnikom z wydanych wcześniej „Zapisków więziennych”. Ta publikacja stanowi ich nowy wybór i opracowanie.
Jak zaznaczyła Iwona Czarcińska, publikacja pomaga odkrywać przede wszystkim duchowość Prymasa Tysiąclecia, może stać się pomocą w rozwoju zwykłego człowieka. Ks. Gałka nazwał wydawnictwo „perełką w spuściźnie Wyszyńskiego”, zwrócił uwagę na zapis duchowego zmagania uwięzionego Prymasa z samym sobą. Z publikacji płynie wielka lekcja pokory, wiary w Boże Miłosierdzie. Z zapisków Prymasa powstało szczególne przesłanie o wartości wewnętrznej wolności, godności i tożsamości człowieka.
– Trzeba patrzeć na księdza Prymasa nie tylko jako na męża stanu, człowieka, który pokonał komunizm, który przewodził Kościołowi w trudnym czasie, trzeba odkrywać jego duchowość. Właśnie ta duchowość będzie dla zwykłego człowieka najbardziej pomocna też w jego drodze rozwoju duchowego – podkreśliła Czarcińska.
Ks. Gałka zwrócił tez uwagę na wartość publikacji i przesłania w niej zawartego jako ważnego drogowskazu dla współczesnych kapłanów. – Zapiski pokazują, że księdzem jest się wszędzie. Pozwalają zrozumieć, czym jest spełnianie misji kapłańskiej mimo oporu i trudności. Kard. Wyszyński nie przestał być kapłanem w więzieniu – podkreślił historyk. Zauważył, że dziś szczególnie ważne i potrzebne jest przesłanie Wyszyńskiego o tym, by nie bać się prawdy, nie zacierać jej. – Wyszyński uczy swoją postawą, że nie wolno majstrować koło fundamentów – mówił ks. Gałka.
Odwołując się też do swoich osobistych też doświadczeniach spotkań z Prymasem Tysiąclecia, prelegenci wskazali na ogromną potrzebę duchowego ojcostwa współczesnego człowieka, czego przykładem był właśnie kard. Wyszyński. – Był nie tylko Ojcem Narodu, jego autorytetem i przywódcą, ale też autentycznym troskliwym ojcem w indywidualnych relacjach z wiernymi – podkreślili.
Iwona Czarcińska, mówiąc o płaszczyznach przewodnictwa duchowego Prymasa, wskazała na Jego maryjność, której istotą było bezgraniczne „zawierzenie się przez Jej ręce Chrystusowi Panu. Maryja u Wyszyńskiego zawsze prowadzi do oddania się Chrystusowi”. Zapytana o to, na co powinniśmy zwrócić uwagę w naszych osobistych przygotowaniach do beatyfikacji zaznaczyła: – Ani jednego dnia bez Maryi.
Podczas spotkania zwrócono też uwagę na wielką rolę w kształtowaniu się postawy duchowej Wyszyńskiego ks. Władysława Korniłowicza, współtwórcy Lasek i duszpasterza polskiej inteligencji, dziś kandydata na ołtarze. To także w Laskach ks. Wyszyński spotkał grupę dziewcząt, które poprosiły go o kierownictwo duchowe. To był zalążek późniejszego Instytutu. Niektóre z jego członkiń pracowały później w strukturach kościelnych, a także w dwóch komisjach Episkopatu: duszpasterskiej i maryjnej. Inne były aktywne zawodowo jako pielęgniarki lub nauczycielki. Jeszcze inne gromadziły dokumentację w Instytucie Prymasowskim Stefana Kardynała Wyszyńskiego.
Prymas starał się wprowadzać Instytut do wnętrza życia Kościoła nie tylko w wymiarze duchowym, ale i społecznym. Od początku Instytut związany jest z Jasną Górą, jako najważniejszym miejscem swojego apostolstwa. Członkinie Instytutu były też zainteresowane realizacją ogólnopolskich programów duszpasterskich w realiach parafii – jak Śluby Jasnogórskie, Wielka Nowenna czy peregrynacja kopii jasnogórskiego obrazu.
Mirosława Szymusik
Radio Jasna Góra